Zygzakiem też można liczyć odległość od restauracji do kościoła
HANDEL | Zasady ustalania odległości między miejscem, gdzie sprzedaje się alkohol a szkołą i kościołem muszą być precyzyjne. Od tego zależy bowiem, czy przedsiębiorca dostanie koncesję, czy nie.
Spółka prowadząca restaurację zwróciła się do burmistrza z wnioskiem o zezwolenie na sprzedaż alkoholu i piwa w jej lokalu. Okazało się, że jest on zbyt blisko szkoły i kościoła. Gminna komisja rozwiązywania problemów alkoholowych negatywnie zaopiniowała wniosek, a bez jej aprobaty spółka nie miała szans na koncesję. Postanowiła jednak walczyć o swoje. I udało się.
Komisja mówi nie
Na wniosek komisji strażnicy miejscy dokonali pomiarów. Ustalili, że odległość od wejścia do restauracji do kościoła wynosiła 84 m a do szkoły mniej niż 76,5 m. Oznacza to, że restauracja nie spełnia wymagań z uchwały rady miejskiej w sprawie określenia zasad usytuowania na terenie gminy miejsc sprzedaży i podawania napojów alkoholowych. Uchwała mówiła bowiem o odległości wynoszącej minimum 100 m.
Spółka twierdziła, że główne wejście jest stale nieczynne. Zostało ono zlikwidowane i zastąpione stałą witryną. Z tego powodu pomiar odległości powinien być przeprowadzony od tyłu budynku, a skoro lokal jest ogrodzony, pomiaru odległości do szkoły i kościoła należy dokonywać od bramy w ogrodzeniu. Ponadto odległość między punktem sprzedaży alkoholu a obiektami chronionymi powinna być, zdaniem skarżącej spółki, mierzona wzdłuż krawędzi jezdni lub chodnika, a nie w linii prostej. Wskazano, że ogrodzenie ogródka gastronomicznego jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta